Bór Darzy od 60 lat
Koło Łowieckie „Jastrząb” Pruchna powstało w 1954 roku. Jak pisze Piotr Załęski w publikacji „Okruchy Wielkich łowów”, wyróżnia się ono w Komorze Cieszyńskiej, słynąc z bogatej ilości zwierzyny, przede wszystkim zajęcy. Tu również polował prezydent Ignacy Mościcki.
Nie dziw więc, że 3 listopada podczas obchodów jubileuszu nie brakowało licznych odznaczeń dla jego członków, a samo koło oraz jego prezes zostali uhonorowani najwyższym odznaczeniem łowieckim – „Złom”.
Podczas święta patrona łowiectwa, świętego Huberta, zorganizowano obchody 60-lecia Koła Łowieckiego „Jastrząb” w Pruchnej. Oczywiście tego dnia nie mogło zabraknąć również polowania. – Wynik uważam za bardzo dobry. Upolowaliśmy 22 bażanty-koguty , 4 kaczki, 4 zające oraz jednego lisa. W polowaniu po raz pierwszy brała również udział kol. Helena ORŁOWSKA , która obecnie jest jedyną Dianą w naszym kole. Myśliwi po uraczeniu się gulaszem z sarny udali się do domów, aby o godzinie 17, ubrani w galowe mundury, mogli uczestniczyć w oficjalnej części obchodów.
Obwód nr 181
Obecnie Koło Łowieckie „JASTRZĄB” Pruchna gospodaruje w obwodzie nr 181, o łącznej powierzchni 6 143 ha, w tym powierzchni użytkowej 4 425 ha, na podstawie umowy dzierżawy obwodu łowieckiego zawartej 30 marca 2007 r. za starostą cieszyńskim na okres 10 lat. |
W sali Gminnego Centrum Integracji Wsi w Pruchnej zebrało się ponad sto osób. Oprócz myśliwych i ich małżonek na spotkanie zaproszeni zostali także rolnicy, którzy w końcu – czasem nawet wbrew swojej woli – pomagają dokarmiać zwierzynę. – Teren naszego obwodu jest w większości polny, a grunty należą do rolników indywidualnych. Cieszy nas, że odpowiedzieli na nasze zaproszenie i zechcieli zaszczycić nas swoją obecnością. Cieszy nas również to, że rozumieją i cenią nasze wysiłki zmierzające do ochrony ich pól, chociaż nie zawsze jesteśmy w stanie zabezpieczyć je całkowicie – mówił prezes KŁ „Jastrząb” Pruchna- kol. Karol Machej.
Okrągły jubileusz był także okazją do przybliżenia nieco przeszłości koła, w tym historii łowiectwa zorganizowanego, która sięga 1928 roku, kiedy to na 15 hektarach utworzono Spółkę Łowiecką. Polowano wówczas na podstawie karty łowieckiej, którą należało wykupić w cieszyńskim starostwie. Tam można było również otrzymać pozwolenie na posiadanie broni myśliwskiej . W tym czasie na terenie „Lasu Pruchna” urządzano polowania reprezentacyjne dla korpusu dyplomatycznego, ministrów i generalicji, których organizatorem był ówczesny prezydent RP Ignacy Mościcki. – Przykrym faktem jest to , że na jednym z tych polowań skradziono mu dubeltówkę .
Członkowie
Koło liczy 40 członków macierzystych, 3 niemacierzystych i 2 kandydatów. Ponadto 30 członków posiada uprawnienia selekcjonerskie. Na przestrzeni 60 lat działalności koła do krainy wiecznych łowów odeszło 38 osób. |
Druga wojna światowa spowodowała zanik wszelkiej działalności łowieckiej. Jednak po zakończeniu wojny, już w 1945 roku na terenie Pruchnej powstało koło łowieckie, którego prezesem został Otton Brańczyk. Były to czasy, kiedy obwód świecił pustkami, a otrzymanie pozwolenia na posiadanie broni stanowiło nie lada problem, nie mówiąc już o zakupie broni czy amunicji. Pomimo tych piętrzących się trudności już wtedy organizowano zawody strzeleckie, które stały się pierwszomajową tradycją naszego koła. Miło wspominamy czasy, kiedy na strzelnicy – najpierw w Pruchnej, a potem w Kończycach Małych – wielu spośród czytających ten tekst stawiało swoje pierwsze kroki w strzelectwie myśliwskim pod czujnym okiem swoich ojców. Zwycięzcą w pierwszych powojennych zawodach strzeleckich został Alojzy Świeży, a w 1961 kol. Adam Jordan kiedy nagrodą była… beczka piwa.
Prucheńskie koło powstało w wyniku połączenia dwóch wcześniej istniejących kół. – Po wejściu w życie ustawy o hodowli i ochronie zwierzyny, powstaje obwód, którego dzierżawcą jest nowo powstałe koło łowieckie przy Rejonie Lasów Państwowych w Cieszynie. W jego skład weszli członkowie KŁ „Jastrząb” w Pruchnej oraz członkowie KŁ „Bażant” w Kończycach Małych.
Zarząd
Przewodniczącym zarządu koła jest obecnie kol. Karol Machej, łowczym kol. Dariusz Piechaczek, podłowczym kol. Jan Brańczyk, sekretarzem kol. Andrzej Torbus, a skarbnikiem kol. Tomasz Branny. W skład komisji rewizyjnej wchodzą: kol. Mikołaj Pietrzyk (przewodniczący), kol. Grzegorz Armata oraz kol. Józef Rudol. |
Pierwszą umowę dzierżawy obwodu łowieckiego nr 126 o powierzchni 4610 hektarów podpisali 23 sierpnia 1954 roku Piotr Parchański i Wiktor Hławiczka, będący przedstawicielami koła oraz Franciszek Nowak z Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Stalinogrodzie . – Od tego momentu datuje się powstanie Koła Łowieckiego „Jastrząb” Pruchna i od tej chwili zaczyna się planowa gospodarka łowiecka.
Z okazji pięćdziesięciolecia koła w 2004 roku podjęto decyzję o zbudowaniu domku myśliwskiego, który dzięki ogromnemu zaangażowaniu członków koła powstał w niecałe pół roku. – W kolejnych latach rozbudowaliśmy go o część socjalną z możliwością noclegu dla czterech osób i część kuchenną oraz toaletę. Obecnie domek służy naszym myśliwym do organizacji spotkań po polowaniach, do zebrań miesięcznych, walnych, a także imprez jubileuszowych poszczególnych kolegów i innych spotkań towarzyskich. Jubileusz był również idealną okazją do przyznania odznaczeń. Najwyższe odznaczenie łowieckie, czyli „Złom”, zostało przyznane nie tylko całemu Kołu Łowieckiemu „Jastrząb” Pruchna, ale także odznaczony nim został jego prezes, kol.Karol Machej. Oprócz tego srebrny „Medal Zasługi Łowieckiej” trafił do kol. Andrzeja Torbusa, a brązowy do Tadeusza Rychłego. Z kolei srebrne medale „Za Zasługi dla Łowiectwa Bielskiego” otrzymali Jan Brańczyk, Dariusz Piechaczek i Józef Obracaj, a brązowe: Piotr Białecki, Franciszek Gabzdyl, Wiesław Lose, Mikołaj Pietrzyk, Janusz Stabla i Władysław Żyła.
Następnie miał miejsce istny grad gratulacji i życzeń. – Jest to taka czasem nie do końca zauważalna, ale bardzo potrzebna działalność, dlatego bardzo wam dziękuję i życzę ludzkiej życzliwości na co dzień – mówiła burmistrz Strumienia, Anna Grygierek. Jak to przy jubileuszach bywa, nie zabrakło również prezentów. – To zdjęcie jest rezultatem konkursu fotograficznego „Pruchna w obiektywie – najpiękniejsze zakątki”. Jednym z nich jest urokliwy widok wykonany z ulicy Szkolnej w Pruchnej, przedstawiający ambonę myśliwską, która pięknie wyłania się z porannej mgły – mówiła Henryka Brańczyk, przewodnicząca Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Pruchna.
Po wręczeniu odznaczeń i przyjęciu gratulacji na scenę wkroczyli koledzy z K.Ł. JARZĄBEK w Wiśle, którzy zaśpiewali wiele pieśni myśliwskich kończąc swój występ „HYMNEM BESKIDÓW” odśpiewanym na stojąco wspólnie ze wszystkimi uczestnikami uroczystości. Po nich sygnały myśliwskie zaprezentował kol. Karol FOLWARCZNY.
Jak zauważył prezes, w ostatnich latach odnotowano znaczny spadek populacji kaczek, a to za sprawą intensywnej gospodarki rybackiej, która nie pozostawia na swoich terenach miejsc lęgowych dla tych ptaków oraz znaczny wzrost stanu bażantów. – Do tego w znacznym stopniu przyczynił się podział obwodu na grupy, które współzawodniczą między sobą, dokarmiając i chroniąc bażanty, czego następstwem jest ich pozyskanie – mówił prezes KŁ „Jastrząb”.
Warto pamiętać, że właściwe dokarmianie zwierzyny przynosi efekty w postaci zmniejszonej ilości wyrządzanych przez nią szkód, a także zapewnia wzrost jej populacji.
W porównaniu z rokiem 2000 ilość pozyskanych dzików zwiększyła się z 15 do 51, jeleni z 0 do 4, a bażantów (kogutów) ze 156 do około 400. – Efekty, które przedstawiają niniejsze dane są wymierne i bardzo obrazowo przedstawiają nasz wkład pracy w poprawę bytu zwierzyny – podsumował K. Machej.
Z myśliwskim pozdrowieniem DARZ BÓR